Odporność na związki i uczucia

Odporność na związki i uczucia

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest, że niektóre osoby mają wszelkie "amory" i inne zaloty mające na celu wiadomo co, po prostu w dupie? Tych właśnie osób jest ostatnio coraz więcej. Czy Ty jesteś odporną osobą na wszystko, co związane ze związkami?

Własny wybór

Odporność na związki i uczuciaNiektórzy ludzie nie chcą się zakochać. Nie widzą po prostu celu w tym wszystkim. Okazywanie uczuć, chodzenie za rękę, pewna (uwaga - zdrowa) kontrola, brak spokoju i tak dalej - to są właśnie te aspekty, o których nawet słyszeć owe osoby nie chcą. To ich własny wybór. Mogą mieć zajebisty charakter, pięknie wyglądać, mieć wokół siebie setki "kandydatek" czy też "kandydatów", ale i tak wybiorą, tak dobrze myślisz, życie w samotności, w pojedynkę. Po prostu w taki sposób kierują swoją drogę życiową, którą chcą podążać. Ot tak. I tyle. I choćbyśmy próbowali coś u nich zmienić, nie zrobimy tego. To jest właśnie odporność tytułowa tego tekstu. Odporność w poziomie zaawansowanym.

Czy na dłuższą metę takie podejście ma jakikolwiek sens? Raczej nie. Choć kto to wie. Ja nie wiem, więc mnie pytajcie. Jak to mówią: każdy jest kowalem własnego losu. Nikt nie będzie nas przecież rozliczał ze swoich własnych decyzji. Tylko my to zrobimy. Nie uważam też, że ludzie, którzy mają głęboko wszystko, co miłosne, są gorsze czy też głupsze. Nie. To są normalne przypadki, których jednak jest coraz to więcej. Nie wiem dokładnie, czym jest taki stan rzeczy spowodowany, ale być może problem tkwi w samym XXI. wieku i tym, jacy ludzie są obecnie. Bo to, że zmieniliśmy się diametralnie, nie ulega akurat żadnej wątpliwości. Znaleźć kogoś jest też ciężej niż niegdyś. Ale uwaga: Ludzie, którzy często afiszują się z tym, że nie chcą być w związku, są często skrzywdzone przed laty, kiedy to nie wyszło im z jedną czy piątą osobą. Uraz pozostał i widać, że ciągnie się całymi latami.

Warto jednak pamiętać, że nic na siłę, nie ma żadnego przymusu. Każdy z nas ma prawo wyboru. A jakby nie patrzeć, życie w pojedynkę, też ma swoje plusy. To jest wiadome. Niekoniecznie życie z kimś w związku, tworząc coś wspólnego, oznacza sukces. Są osoby, które swoją odporność na uczucie budują swoim... strachem. Myśli pojawiają się w głowie i słychać, że rzeczywistość jest przytłaczająca. "Boję się, że mnie nie zechce, jestem lamusem w końcu".

Brak szczęścia

Odporność na związki i uczuciaKolejna kwestia. O ile tamci pierwsi opisani, podejmują sami decyzje i mają w dupie wszystko, o tyle Ci, są już zupełnie inni. Dlaczego? Ano dlatego, że oni nadal chcą, próbują, ale... nie mogą. Po prostu nie jest im dane zasmakować smaku miłości. Niezależnie, czego by nie zrobili, czego nie spróbowali, to i tak efekt będzie zawsze ten sam: samotność, olanie ze strony przedstawiciela płci przeciwnej. I znowu głowa wtedy zrobi swoje. Ludzie uświadomią się w przekonaniu, że są do niczego. Choć tak nie jest, to w sumie ciężko zmienić swój tok myślenia. To jest tak, że niektórym po prostu nie jest dane zasmakować smaku miłości. I niech sobie znajomi mówią, że na każdego przyjdzie czas. To ubite głupie już zdanie nie znaczy tak naprawdę nic. Bo lata mijają, a efektu żadnego. Słowem: łatwo mówić, trudno zrobić i postawić się przede wszystkim na miejscu danej osoby, którą uczucie omija szerokim łukiem i nie chce trafić. Znacie takich ludzi, którzy mimo wielu swoich prób, efekt mają zerowy? Znacie. Wiem.

Takich osób jest wiele. To taka "wrodzona odporność na związki i uczucia". Każdy z nas jest inny, ale też nie każdy zbuduje coś większego ze swoją drugą połówką. Bo niektórzy wręcz nie zbudują niczego. Cóż. To są realia tego wieku. Coraz więcej pustych lasek i uważających się za zajebistych kolesi, którzy tak naprawdę są zwykłymi lamusami. No ale tak jest. Dziwny czas, nie mamy jednak na to jakiegoś szczególnego wpływu. Odporność na miłość nie jest niczym złym. Gorzej w przypadku tej drugiej grupy, bo to w zasadzie nie jest ich decyzja. Jednak niezależnie, jak zajebistym się jest, należy iść do przodu. Zawsze. Nie cofać się i robić to, co się kocha. To jest najważniejsze. Mieć cel i plany - to najpiękniejsza z miłości. Pamiętajcie.

Odporność na związki i uczucia

Komentarze

MOJE SOCIAL MEDIA

INSTAGRAM