12 polskich filmów i seriali, które przeszły do historii


Pomyślałem, że warto napisać taki tekst. Wybrałem 7 polskich filmów i 5 seriali, które według mnie przeszły do historii. Z różnych powodów. Jest to moja subiektywna opinia, z którą oczywiście nie musicie się zgadzać. Miałem kilka dylematów, bo tytułów tych "kultowych", było naprawdę sporo.

Czasem żałuję, że nie powstają takie filmy i seriale u nas i nie ma takich aktorów, jak chociażby w latach 70-tych-80-tych XX. wieku. Brakuje tego czasami bardzo. Mimo, że urodziłem się w połowie lat 90-tych, to tytuły, które na mojej liście się znalazły, widziałem i znam. I widać różnicę pomiędzy tym, co kręcono kiedyś, a tym, z czym mamy do czynienia obecnie. Czasy się zmieniają, to naturalne. Tylko często nie wszystko idzie w dobrą stronę. Lista, jaką za moment ujrzycie, ma kolejność przypadkową. Nie przyznawałem poszczególnych miejsc, gdyż uznałem, że lepiej będzie o nich po prostu napisać i nie umniejszać żadnemu dziełu. Przyznawałem jedynie oceny, w skali od 1 do 10.





fot. Tygodnik Program - kadr z filmu
Jak rozpętałem drugą wojnę światową (1969)
Reżyseria: Tadeusz Chmielewski
Gatunek: komedia
Moja ocena ogólna

Film powstał w 1969 roku, premiera miała miejsce rok później. W roli głównej widzimy zmarłego w tym roku Mariana Kociniaka, który gra słynnego już Franka Dolasa, który myśli, że rozpętał wojnę. W trudach czasów drugiej wojny światowej, Dolas musi sobie radzić i często wpada w tarapaty, trafia z jednego kraju do drugiego. Film, zwłaszcza po koloryzacji, ogląda się naprawdę dobrze. Wojna jest ukazana w zupełnej jej odwrotności - często bawi, to w końcu komedia. Co widzowie szczególnie zapamiętają z tego filmu? Fajne dialogi, chociażby "O jaką Polskę chcesz walczyć?
- Jak to o jaką? Przecież Polska jest jedna", albo słynne: "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyrzewoszyce, powiat Łękołody". Cały film jest długi, trwa prawie 4 godziny.

fot. freedisc.pl - kadr z filmu

Sami Swoi (1967)
Reżyseria: Sylwester Chęciński
Gatunek: komedia obyczajowa
Moja ocena ogólna

Film niezwykle pozytywny, opowiadający o losach dwóch rodzin, którzy trafili z Kresów Wschodnich na Ziemie Odzyskane. Mowa oczywiście o rodzinach Karguli i Pawlaków, którzy są na siebie skazani i muszą zaakceptować swoje sąsiedztwo. To pierwsza część znakomitej trylogii Sylwestra Chęcińskiego, odpowiednio w 1974 i w 1977 roku powstały także filmy "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć". Wracając jednak do "Samych Swoich", to film otrzymał "Złotą Kaczkę", najstarszą filmową nagrodę, za słynną kwestię "Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Polecam, warto obejrzeć. Choć na pewno większość z Was zna doskonale tę produkcję.


fot. iBialoleka.pl - kadr z filmu

Seksmisja (1983)
Reżyseria: Juliusz Machulski
Gatunek: komedia
Moja ocena ogólna: 

Kolejna komedia, już z lat 80-tych. Film, który w dzisiejszych czasach najpewniej został by mocno skrytykowany. Mowa o "Seksmisji", w którym mamy rok 2044, na ziemi zostają jedynie dwaj przedstawiciele płci męskiej, których grają Jerzy Stuhr i Olgierd Łukaszewicz. Władzę na ziemi ma tzw. Liga Kobiet. Władzy tej nie chcą panie oddać, zrezygnować z niej w jakikolwiek sposób. W samym filmie nagości jest sporo, bez cenzury. Jednak w tamtych czasach jakoś mniej się tym przejmowano, niż obecnie, w XXI. wieku. Ale, żeby nie było - i tak pewne fragmenty zostały ocenzurowane i film trwał w Polsce, w czasach PRL, krócej o trzy minuty niż w innych krajach. "Seksmisja" intryguje i pokazuje przy okazji kobiecą siłę. Kobietom tym jednak brakowało mężczyzn, choć się do tego nie przyznawały. Film otrzymał łącznie siedem nagród i trzy nominacje.



fot. Polskie Radio - kadr z filmu

Miś (1980)
Reżyseria: Stanisław Bareja
Gatunek: komedia
Moja ocena ogólna: 

I znowu komedia. "Miś" jest już tak kultowy, że zna go z pewno każdy.
To pierwsza część trylogii filmowej, w której skład wchodzą również filmy: "Rozmowy kontrolowane" i "Ryś". Oczywiście mamy do czynienia z czasami PRL-u. Sam film opowiada o losach Ryszarda Ochódzkiego, nazywanego "Misiem". Jest on prezesem klubu piłkarskiego "Tęcza". Zostaje zatrzymany, gdy chce opuścić kraj, z powodu kilku wyrwanych kartek w paszporcie. Aby trafić do Londynu szybciej od swojej żony, poszukuje swojego... sobowtóra i na jego paszporcie wyjechać z kraju. Na pewno znacie słynne "Konie łby pospuszczać. Czy konie mnie słyszą?!", czy śpiewane do szafy przez Wacława Jarząbka "Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu, niech żyje nam". Co ciekawe, ta sama słynna szafa, nadal jest w tym samym miejscu, gdzie nagrywano "Misia".



fot. Culture.pl - kadr z filmu

Kanał (1957)
Reżyseria: Andrzej Wajda
Gatunek: wojenny
Moja ocena ogólna: 

Tym razem nie komedia. Dzieło zmarłego Andrzeja Wajdy przeanalizowałem w wielu kategoriach i obszernie. Jest to pierwszy polski film powojenny poruszający tematykę Powstania Warszawskiego. "Kanał" opowiada o losach bohaterów oddziału powstańczego, zmuszonego ewakuacją kanałami. Film ma emocjonalne odbicie wśród ludzi. Dlaczego? Nie każdemu spodobał się tragiczny obraz Powstania ukazany w "Kanale". Ludzie doskonale wiedzieli, jak wyglądało lato i jesień 1944 roku, ale chcieli okłamać samego siebie, chcieli pozytywnego zakończenia, ale Andrzej Wajda przedstawił w swoim filmie samą prawdę. Tak, jak wyglądały tragiczne czasy dla całego kraju, nie tylko dla stolicy. Oglądając "Kanał" poniekąd cofamy się do mrocznego etapu II wojny światowej, utożsamiamy się z bohaterami, na których czekali okupanci z granatami w dłoni. Mocny film, który trzeba koniecznie zobaczyć.

fot. Ninateka - kadr z filmu

Nie lubię poniedziałku (1971)
Reżyseria: Tadeusz Chmielewski
Gatunek: komedia
Moja ocena ogólna: 

Drugie na liście kultowe dzieło Tadeusza Chmielewskiego. W pewien wrześniowy poniedziałek, w Warszawie, grupa mieszkańców oraz przybyszów walczy z przeciwnościami losu, jakie czekają na nich w pierwszy dzień nowego tygodnia. Głównie mowa tu o włoskim przedsiębiorcy, Francesco Romanellim, który przylatuje do stolicy, ale jakoś niespecjalnie odnajduje się w nowym środowisku. W filmie możemy ujrzeć auta syrenki i żuki. To czyste lata 70-te, Warszawa jest ukazana w sposób szczególny, przedstawione są jej wszelkie atuty. Często ludzie uznają wiele scen z tego filmu za tragikomedię i po części można się z tym zgodzić, choć oczywiście w żaden sposób to nie ujmuje "Nie lubię poniedziałku". Wręcz przeciwnie. Świetny film.



fot. NaTemat.pl - kadr z filmu

Rejs (1970)
Reżyseria: Marek Piwowski
Gatunek: komedia
Moja ocena ogólna: 

Obłędny film, przez wielu uważany za najlepszy w historii polskiego filmu. Co jest bardzo ciekawe, w "Rejsie" wystąpiło wielu amatorów. Film przedstawia wydarzenia podczas rejsu statkiem wycieczkowym po Wiśle. Statek, jakim podróżowali pasażerowie, w rzeczywistości nazywał się "Dzierżyński" (w filmie "Neptun"). Była to podróż z Gdańska w stronę Wisły. Pamiętacie teksty z" Rejsu"? "Jak nie ma treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści" i "Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje". Niektórzy powiedzą, że dałem zbyt wysoką notę, ale ja myślę, że jak najbardziej sprawiedliwą i adekwatną do tego, co ujrzymy na ekranie.






Wątek filmów za nami. Czas na seriale. Ponownie, większość to komedie.

fot. zaprasza.net - kadr z serialu

Alternatywy 4 (1983-1986)
Reżyseria: Stanisław Bareja
Gatunek: komedia obyczajowa
Moja ocena ogólna: 

Serial kapitalny, świetni aktorzy w postaci Romana Wilhelmiego, Witolda Pyrkosza czy Janusza Gajosa. Ludzie z różnych części kraju, wprowadzają się do nowo wybudowanego bloku przy ulicy Alternatywy 4. Są to czasy PRL-u. Warszawa. Jak się okazuje, przydział to nie jest wcale taka oczywista sprawa. Z czasem dochodzi do intrygi, przyjaźni, czy nawet miłości. Nie da się ukryć, że wszyscy bohaterowie wcielają się w swoją postać i czasy PRL-u idealnie, bezbłędnie. Łącznie nagrano 9 odcinków, każdy trwał około godziny. Serial wyemitowano dopiero w 1986 roku, przez cenzurę. Usunięto także kilka scen, które jednak udało się odnaleźć w archiwum. Najlepszy polski serial, jaki oglądałem. Próbowano także kontynuacji "Alternatywy" serialem z roku 2007 pt. "Dylematu 5", ale to już nie było to samo. Niestety.



fot. Onet.pl - kadr z serialu

Kariera Nikodema Dyzmy (1980)
Reżyseria: Jan Rybkowski, Marek Nowicki
Gatunek: obyczajowy
Moja ocena ogólna: 

Serial, w którym wystąpił ponownie Roman Wilhelmi. Serial przedstawia historię kariery bezrobotnego urzędnika pocztowego. Zbieg okoliczności sprawia, że dochodzi on do najwyższych zaszczytów w państwie. Są lata 20-te XX. wieku, II Rzeczpospolita Polska. Scenariusz serialu powstał na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1932 roku. Serial miał 7 odcinków, każdy trwał od 45 do 60 minut. Naprawdę warto się tym serialem zainteresować.


fot. Onet.pl - kadr z serialu

Czterej pancerni i pies (1966-1970)
Reżyseria: Konrad Nałęcki, Andrzej Czekalski
Gatunek: wojenny
Moja ocena ogólna

Kto nie zna załogi czołgu "Rudy" o numerze 102 i psa Szarika? Serial opowiada właśnie o nich, wszystko dzieje się w czasach drugiej wojny światowej. Przemierzają ojczyznę i dążą do jej wyzwolenia. Serial nakręcono na podstawie scenariusza Janusza Przymanowskiego i jego książki. W rolach głównych wystąpili m. in. Roman Wilhelmi, Janusz Gajos i Włodzimierz Press. Łącznie powstały trzy serie "Czterech pancernych i psa", co daje nam łącznie 21 odcinków. Każdy z nich trwał około godziny. Serial miał naprawdę dużą widownię i jest ceniony także w dzisiejszych czasach. I pozostanie tak jeszcze bardzo długo. Jeżeli nie obejrzeliście ani jednego odcinka, musicie w takim bądź razie koniecznie nadrobić zaległości.



fot. Teleman.pl - kadr z serialu

Czterdziestolatek (1974-1977)
Reżyseria: Jerzy Gruza
Gatunek: komediowy
Moja ocena ogólna: 

"Czterdziestolatek" to kolejny kultowy serial. Główną rolę, inżyniera Stefana Karwowskiego, gra Andrzej Kopiczyński, który zmarł w październiku bieżącego roku. Serial opowiada o losach warszawskiej rodziny wspomnianego inżyniera. Były to czyste lata 70-te w naszym kraju, nie zabrakło także propagandy sukcesu. Mamy do czynienia z kryzysem wieku średniego, problemami i rozterkami czy romansami, w końcu serial mówił o czterdziestolatku. Do dziś ludzie mówią, że to najsłynniejszy czterdziestolatek w historii. W latach 1993-1994, TVP wyemitowała kontynuację serialu pt. "Czterdziestolatek. 20 lat później".



fot. NaEkranie.pl - czołówka serialu

Pitbull (2005-2008)
Reżyseria: Patryk Vega, Xawery Żuławski, Dominik Matwiejczyk,
Kasia Adamik, Greg Zgliński
Gatunek: kryminalny
Moja ocena ogólna: 

Na sam koniec mojego zestawienia, najmłodszy tytuł i jedyny powstały w XXI. wieku. Pitbull to serial kryminalny, mówiący o pracy warszawskich policjantów z wydziału zabójstw, tropiących przestępców. W tym roku premierę miał film "Pitbull. Nowe porządki", a już w tym miesiącu ma się pojawić kolejna część cyklu, zatytułowana "Pitbull. Niebezpieczne kobiety".
Sam serial jest taki inny, bohaterowie idealnie pasujący. A jeżeli już mowa o aktorach, to w "Pitbullu" wystąpili m. in. Marcin Dorociński, Roma Gąsiorowska, Andrzej Grabowski, Paweł Królikowski i Weronika Rosati. Powstały trzy serie, 31 odcinków. Warto obejrzeć, ten tytuł wciąga.



I to na tyle w tym zestawieniu. Mam nadzieję, że fajnie się Wam to czytało. Czekam na Wasze komentarze i maile dotyczące tego artykułu. Może macie jakiś swój ulubiony film czy serial, który uważacie za kultowy? Podzielcie się nim.

Komentarze

  1. Niezapomniane filmy i seriale, od czasu do czasu wracam i oglądam z dużą przyjemnością. Ulubiony zdecydowanie Alternatywy 4.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alternatywy to czyste mistrzostwo :) wracam do niego cały czas :)

      Usuń
  2. Sami swoi to mój hit! I tę część i kolejne, mogę oglądać w nieskończoność :) Innym filmem na który reaguje, a który nie znalazł się w Twoim zestawieniu to Kogiel Mogiel :) No uwielbiam go! Kultowego "Marian, tu jest jakby luksusowo!" używam chętnie w moim codziennym życiu :)
    No i Czterdziestolatek, którego oglądałam jako dziecko... Myślałam sobie wtedy "40 lat! Jaki stary!", a tu proszę, jeszcze dyszka u mnie i będzie to samo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że myślałem nawet nad dodaniem "Kogla Mogla", ale ostatecznie jakoś nie znalazł się na mojej liście :) co nie oznacza, że to jest zły film ;)

      Usuń
  3. Świetny zestaw filmów i seriali, większość pokrywa się z moimi odczuciami i wrażeniami. Subiektywnie Pitbulla bym wykreśliła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie śmieszy mnie "Miś". Myślę, że to już kwestia pokolenia, nie pamiętam tej rzeczywistości. Ten kod jest dla mnie nieczytelny. "Pitbull" też nie wydaje mi się arcydzielny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje własne zdanie :) i ja to szanuję :) dziękuję za komentarz ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Oglądałam i oglądam wiekszosc zaprezentowanych filmów i seriali:) zgadzam się z wyborem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie moim faworytem wśród przedstawionych przez Ciebie są "Sami swoi" oraz "Nikodem Dyzma". Upływ czasu nie niszczy zawartych w nich żartów oraz celnych odniesień do rzeczywistości, w przypadku "Dyzmy" niestety także tej otaczającej nas obecnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te żarty nigdy się nie znudzą :) prawdą jest także to, że do obecnej rzeczywistości, "Kariera Nikodema Dyzmy", odnosi się w dużym stopniu. Mimo, że mijają lata :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Muszę ten post pokazać mojemu chłopakowi- pożeraczowi polskich filmów :) Mógłby je codziennie oglądać, a cytatami sypie, jak z rękawa... a ja znowu nie przywiązuję takiej wagi do polskiej kinematografii, a szkoda, bo przecież jest czym się chwalić :)
    Zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytaty z filmów kultowych, są świetje i warto je znać :) pokaż wpis chłopakowi :) daj znać, co sądzi :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Nie ma "Poszukiwany poszukiwana" :<
    .
    Film "Kanał" mieliśmy na lekcjach z dziennikarstwa/historii filmów,
    a "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" mogłabym oglądać i oglądać.
    .
    A taki był ładny amerykański szkoda :D
    .
    Pozdrawiam chaotycznie :P
    Czarny Kotyszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "A taki był ładny..." to epicki cytat :)

      "Poszukiwany poszukiwana" oglądałem i sam w sumie nie wiem, czemu go tutaj nie dodałem :) bo zapomnieć nie zapomniałem :)
      Pozdrawiam Kotyszku! :)

      Usuń
  9. Ten "Pitbull" to chyba tak trochę na siłę, żeby było coś bardziej współczesnego. No właśnie, wygląda na to, że polska kinematografia zapomniała, jak tworzyć kultowe filmy i seriale. Dla mnie kultowym serialem (którego skądinąd nie lubię) są "Noce i dnie", a gdybym miał być bardzo subiektywny, wspomniałbym o "13 posterunku", który chętnie oglądam także i dzisiaj. Co do filmów, obok "Misia" najbardziej kultową produkcją jest dla mnie "Nic śmiesznego". Zdaję sobie sprawę z mankamentów tego filmu, ale ja go wprost uwielbiam i oglądam co najmniej kilka razy do roku.

    Tak czy owak, wartościowy wpis, choćby dlatego, że uruchamia nostalgię i stanowi punkt wyjścia dla jednostkowych przemyśleń. Takich chociażby, jak te moje powyżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi co innego :) "Pitbull" wywołuje różne opinie, ale ogólnie jak dla mnie jest warty uwagi :) prawdą jest jednak, że obecne produkcje są o wiele słabsze od tych, które powstawały niegdyś.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Klasyka nad klasyki:)
    Czterej pancerni i pies - mój tato mógłby to oglądac bez końca:) Resztę z powyższych w sumie też:)
    fajny post:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) te tytuły po prostu trzeba znać ;) lubię te starsze produkcje :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Fajne zestawienie. Jeśli chodzi o bardziej współczesne seriale, to Pitbulla zdecydowanie wymieniłabym tu na Oficerów. Widzę, że mam też co nieco do nadrobienia, bo nie oglądałam Kanału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kanał" to naprawdę świetny film :) polecam :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Uwielbiam takie zestawienia :-) te filmy i seriale wyjątkowe często do nich wracam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo :) te tytuły mogę oglądać i oglądać :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Wszystko się zgadza - wybrałeś na pewno jedne z lepszych i niezapomnianych. Wspaniałe kreacje. Dobrze, że o nich przypominasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto te tytuły znać :) ja cały czas do nich wracam :)

      Usuń
  14. Nie oglądałam wszystkich, dopisałam sobie do listy, żeby nadrobić :) Niby miałam całe dzieciństwo telewizor w domu, ale jakoś rzadko z niego korzystałam i potem się okazuję, że nie widziałam tych wszystkich hitów, które wszyscy znają. interesująco jest je nadrabiać po tylu latach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jest za późno na nadrabianie zaległości :)

      Usuń
  15. Rzeczywiście kwintesencja serialowo filmowa. Wszystkie oglądałam i oglądam jak mam okazję. Mój ulubiony to Miś i Rejs, a serial Alternatywy 4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie filmy i seriale nigdy się znudzą :) warto o nich pamiętać :)

      Usuń
  16. Pamiętam jak za dzieciaka non stop oglądałam "Jak rozpętałem..." i "Sami swoi". Ach, wspomnienia wracają...
    Te filmy nigdy się nie znudzą! Świetne zestawienie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Serialu żadnego nie śledziłam, choć oczywiście znam. A seksmisję znam praktycznie na pamięć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Same perełki. Pamiętam jak na studiach w akademiku oglądaliśmy "Rejs" aż do znudzeniu. Tekst wyryty na pamięć;).

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tych wszystkich filmów nie widziałam tylko Kanału Andrzeja Wajdy, ale postaram się to nadrobić. Moim absolutnym numerem jeden są Sami swoi, natomiast Czterech Pancernych i Psa w kółko ogląda mój tata. Ze współczesnych seriali, na uwagę zasługuje zdecydowanie Ranczo, które w ironiczny sposób przedstawia wiejskie życie w Polsce i Krew z Krwi. Dwie zupełnie inne bajki, ale obie warte obejrzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz nadrobić zaległości dotyczące filmu "Kanał" :) "Ranczo" faktycznie świetne, lubię oglądać ten serial cały czas :) ale obecne produkcje i tak są inne od tych, co były z wieku XX-go :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  20. Fajne zestawienie filmów i seriali! Oczywiście większość z nich znam, leciały co chwilę w okresie mojego dzieciństwa :) Mam sporą słabość do "Jak rozpętałem II wojnę światową" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) "Jak rozpętałem..." też lubię, a już po koloryzacji jeszcze lepiej się ogląda :)

      Usuń
  21. A ja wszystkie te pozycje widziałam we fragmentach i nie podobają mi się w ogóle. Kwestia gustu, wolę nowsze produkcje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oceniaj fragmentów! :) wiadomo, każdy ma inne gusta, ale warto te dawne hity obejrzeć, mają w sobie to "coś" :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  22. Z polskich filmów osobiście bym wymienił jeszcze trzy pozycje: "Ziemia obiecana", "Znachor" lub chociażby "Potop". A z seriali zabrakło tutaj "Domu", "Stawki większej niż życie" czy też "Polskie drogi" - te pozycje do oglądania nadają się nawet i dzisiaj. Uważam też, że takie rzeczy powinny być natychmiast ocalone od zapomnienia. Bo są naprawdę wartościowe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

MOJE SOCIAL MEDIA

INSTAGRAM