Nie jestem łatwa, baranie!


Pora napisać coś nowego. Myślałem, o czym. W końcu zdecydowałem, że stworzę tekst na temat tego, dlaczego faceci uważają dziewczyny za "łatwe", jak to mówią. Problem jest szeroki, mamy z nim do czynienia coraz częściej. Dlaczego jest tak, a nie inaczej? Czy to zależy od psychiki samca alfa? Postaram się poruszyć ten trudny temat najlepiej, jak tylko się da.


W klubach, szkole, mieście, pracy - wszędzie - dziewczyny stoją na przeciw faceta, który powie o nich jedno słowo, ale jakże bolesne: "Łatwa". Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim, samiec tak określa dziewczyny, które dają wszędzie i każdemu i wystaczy jedna mała sztuczka, najmniejsze zaangażowanie, by "to" samo zrobiła z nim. Ale przecież spójrzmy na wszystko realnie. To faceta również można nazwać "łatwym". Bo to właśnie oni polecą za wszystkim, co się rusza. Nawet, gdyby musieli wyskoczyć z okna aby pobzykać, to zrobią to. Jedno słowo do przedstawiciela płci męskiej i już jest cały nakręcony. Poziom oczywiście "łatwy". To już jest taka marionetka, którą od tego momentu włada kobieca dłoń.

Jak można nazwać kobietę "łatwą" i to na dodatek tylko po to, aby samemu mieć przyjemność? Takie zachowanie to prawdziwe buractwo i szczyt własnej kompromitacji. Praktycznie niżej upaść się już nie da. Nie powinieneś nazywać siebie facetem. Kobieta nie jest "łatwa". To facet idzie na łatzwiznę, mówiąc, że jest inaczej. Często mężczyźni mówią "łatwe" na dziewczyny jedynie ze wzgędu na... wygląd. Tak, nie znają jej kompletnie, jej charakteru, zainteresowań, ani nie wiedzą, gdzie mieszka. Ale oceniają po wyglądzie.
- Suka. Widać z twarzy - można usłyszeć.
Dziewczyna z nieco (naprawdę nieco) mocniejszym makijażem od razu jest "łatwa". Czy naprawdę wygląd jest wyznacznikiem oceny człowieka? Niestety w dzisiejszych czasach tak. Człowiek człowiekowi wilkiem, przemoc i agresja jest coraz częstsza. A dziewczyny ładne, uważane są nie dość, że za puste, to przy okazji także za "puszczalskie".

Wiadomo. Niektóre dziewczyny same wskakują facetowi do łóżka i są nawet z tego zadowolone. Nie kryją się z tym, bo dla nich to normalne. Ale takie dziewczyny nie określiłbym mianem "łatwych". Bo jak już mówiłem, dziewczyn takich nie ma. Zapamiętaj to raz, a dobrze. Łatwy może być sprawdzian, mecz itd, ale nie kobieta! Ten typ dziewczyn, które lubią być bzykane przez obojętnie jakiego faceta, to bardziej "nimfomanki". One lubią seks i głównie z niego czerpią radość i pełne doznania życiowe. Seks je wyzwala. I zrobią to wszędzie, z każdym i obojętnie kiedy. Aby było tylko fajnie.



Ocenianie po pozorach to nic fajnego. Zastanów się, jak czuje się dziewczyna. Normalna dziewczyna, gdy usłyszy takie obraźliwe słowo. Facetem jestem, ale nigdy nie zrozumiem pewnych rzeczy i funkcjonowania mojego gatunku. A może jestem inny? Przecież Ci wszyscy, którzy obrażają kobiety w ten sposób, powinni spojrzeć w lustro i odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy kiedykolwiek kogoś zraniłem? Odpowiem za Ciebie. Tak, zraniłeś. To pewne, jak wynik "2+2". Tylko, że jest tego wszystkiego dobra strona. Możesz się poprawić. Po pierwsze: nie oceniaj innych ludzi, po drugie: nie obrażaj, a po trzecie: sam zachowuj się po prostu lepiej.
XXI. wiek to prawdziwe rozczarowania zachowaniem innych ludzi. Mamy już rok 2016, a wcale dużo się nie zmienia w wielu kwestiach. Ale gdyby każdy zaczął się systematycznie poprawiać, to byłby progres w tę dobrą stronę. A da się. Tylko trzeba chcieć.

Muszę ponownie zaznaczyć, że ten tekst - naturalnie - nie jest o wszystkich facetach. Nie każdy obraża kobiety. Ale to logiczne, przecież są ludzie o różnych charakterach. Pamiętaj mężczyzno, że słowami typu "ale suka", "łatwa" itp, nie zyskasz serca kobiety, a będziesz uważany za totalnego debila i buraka, delikatniej mówiąc. Postaraj się, nie rób niczego na siłę. Ta jedyna musi być doceniona, komplementuj ją, a nie obrażaj!
Dajcie znać, co sądzicie na ten temat w komentarzach lub na maila: patryk6527@o2.pl oraz napiszcie, o czym chcielibyście przeczytać nowy artykuł. Zapoznam się z każdym komentarzem i wiadomością. Gorąco zachęcam również do czytania moich pozostałych artykułów i wywiadów.

Komentarze

  1. ludzie tłumacza sobie to tak "że klucz który otwiera wszystkie zamki to zajebisty klucz, ale zamek który jest otwieramy przez wszystkie klucze już nie, jest łatwy do zdobycia". Moim zdaniem to tylko głupie tłumaczenie, nie ma ludzi łatwych, tak jak piszesz/Karolina

    Dwie Perspektywy Blog [Klik]

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak :) dzięki za komentarz i już zaglądam do Ciebie na blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak to widzicie - http://kongres-stolarki.pl/
    Chyba robi różnicę, co nie? Fajne rozwiązanie i sensowne porady.
    Jak do tego podchodzicie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

MOJE SOCIAL MEDIA

INSTAGRAM