O zwariowanym podróżowaniu, czyli Fazowski w akcji


Takiego tematu na moim blogu nie było dotąd. Nie będzie to jednak poradnik, jak podróżować, a opowieść o człowieku, który pokazuje, że zaangażowanie, determinacja i pasja mogą ponieść nas niezwykle daleko. Opiszę historię Dawida "Fazy" Fazowskiego, znanego youtubera.

Z Dawidem zrobiłem wywiad, który pojawił się w lutowym (2016) numerze magazynu dla mężczyzn - CKM. Wtedy był już po podróży do Ameryki Południowej. Z kilkoma stówkami wyruszył z Polski. Tak, z kilkoma stówkami. Dobrze czytasz. Dawid spał na ulicy, również na niej zarabiał, gdy zabrakło mu pieniędzy, np. puszczając bańki. Czasami nie miał co jeść. Na obcym terenie nigdy nie krył swojego patriotyzmu czy wiary. Sam pochodzi z Żor i co ciekawe - został Człowiekiem Roku 2015 w swoim mieście! Nagrodę odebrał w sierpniu. Kanał zdobył także nagrodę w kategorii Vlog w konkursie Grand Video Awards 2016.

fot. archiwum Dawida


Dawid pewnego dnia oznajmił najbliższym, że wybiera się na Antarktydę, by napić się wódki... z pingwinami. Tak, zobaczył pingwiny, choć wódki się z nim nie napiły. Wrócił do kraju, posiedział kilka miesięcy i znowu wybrał się w podróż życia. Jednak tym razem wybrał cięższą trasę. Udał się bowiem do Azji. Tam popadł w niemałe kłopoty. Przebywając w Wietnamie dokonał akcję, która obrazuje jego niechęć do ustroju komunistycznego. W stolicy kraju, Hanoi, ściągnął kilka flag z latarni i sprzed budynku Ministerstwa Przemysłu i Handlu Socjalistycznej Republiki Wietnamskiej. Groził mu areszt i musiał uciekać z kraju. Wcześniej już w Kostaryce nie krył zadowolenia widząc przemarsz komunistów. Fazowski w swoich filmach pokazuje ciekawe miejsca, przedstawia historię i obyczaje danego kraju. Wielu jego widzów otwarcie mówi, że Dawid powinien mieć swój własny program w telewizji, bowiem przedstawiałby prawdę i same ciekawe informacje. Obecnie Dawid Fazowski jest na kolejnej już wyprawie. Zwiedza kolejny kontynent - Afrykę i pisze książkę o swoim pobycie w Ameryce Południowej. Znajdą się tam rzeczy, których widzowie nie zobaczyli na kanale na YouTube. A jeśli już mowa o YouTube, to kanał "Przez Świat na Fazie" ma już od kilku miesięcy przekroczone 100 tysięcy subskrypcji. Dostał od twórców serwisu srebrny klawisz z gratulacjami. Liczba widzów cały czas rośnie. Jak Dawid przygotowuje się do wypraw? Szczepienia, sprzęt (kamerka, baterie, śpiwór, plecak itd.) to oczywiście podstawa. 

fot. archiwum Dawida

"Fazie" bardzo pomaga jego przyjaciel, Paweł Woźniak, któremu Dawid przesyła materiały z wypraw, a ten montuje je i wrzuca na kanał na YT. Często nadzoruje także fanpage na Facebooku, gdy Dawid nie ma akurat takiej możliwości. Paweł jest niezwykle pomocnym chłopakiem, a do tego zdolnym. Ja osobiście dziękuję Pawłowi (wiesz za co).
Mieszkaniec Żor to obecnie jeden z najpopularniejszych youtuberów-podróżników w naszym kraju. Coraz więcej ludzi też chciałoby zacząć podróżować jak Fazowski, ale większości nadal czegoś brakuje. A pisząc "czegoś", mam na myśli determinację i pokonanie strachu. Tak naprawdę spanie na ulicy w zupełnie obcym kraju, w którym często miejscowi nie są życzliwi dla turystów, nie jest niczym przyjemnym. Ale twórca "Przez Świat na Fazie" radzi sobie bardzo dobrze. Odcinki z Afryki pojawią się w styczniu, wyprawa Dawida potrwa co najmniej pięć miesięcy. W jego podróżach i przygodach bardzo często mamy do czynienia ze spontanicznością. I to jest naprawdę fajne. Zwariowany podróżnik zwiedził między innymi takie kraje, jak Pakistan, Albania, wspomniany już Wietnam, Meksyk, Iran, Gibraltar, Malezja, Tajlandia czy Indie. Dawid w swoich podróżach potrafi natrafić na bardzo życzliwych ludzi, którzy mu pomogą. A nawet widzowie deklarują często swoją pomoc.

Mój wywiad z Dawidem w miesięczniku CKM - nr 2 / Luty 2016 / str. 72-73

Niektórym nie podoba się (ale tak to już w naszym kraju niestety bywa), jak podróżuje Dawid i że ma przede wszystkim z tego dużo radości. Ale znaczna większość jego fanów i nie tylko, jest pozytywnie nim "zakręcona". "Faza" to świetny człowiek i czekam z niecierpliwością na jego książkę i następne odcinki "PŚNF". Dodam, że tak naprawdę "Fazowski" to tylko ksywka. Dawid naprawdę nazywa się Krawiec.
Mi nie pozostaje nic innego, jak zaprosić Was na kanał "Przez Świat na Fazie" (KLIK). Chcecie zacząć podróżować jak Dawid? Wszystko teraz zależy od Was samych. Historię Dawida mógłbym opisać dłuższą, ale jeśli nie obejrzycie sami jego filmów, to nie będzie to dopełnienie całości. A zobaczyć można bardzo dużo.



Czekam tradycyjnie na Wasze maile i komentarze dotyczące wpisu. W tym roku na spokojnie jeszcze pojawi się jakiś tekst i na pewno będzie też blogowe podsumowanie roku 2016.








Podziel się:

Komentarze

  1. Nie wiem, do mnie jakoś nie przemawia. Obejrzałam ze dwa czy trzy odcinki i nie miałam ochoty na więcej. Może jak dla mnie zbyt zakręcony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat trafiłaś na te nieco słabsze odcinki? :) dla mnie pozytywne zakręceni ludzie są czymś świetnym :) dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

      Usuń
  2. Oglądam czasami, pozytywny gość, chociaż czasem nie podoba mi sie jego zachowanie i komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czasami robi rzeczy gorsze i lepsze :) dla mnie liczy się to, co Dawid przekazuje :) dzięki za komentarz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. jak to pingwiny nie napiły się wódki z Dawidem :D? jak one mogły :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pingwiny tylko udają, że nie piją wódki ;) hehe :)

      Usuń
  4. Oglądałam kiedyś jeden jego filmik, ale jednak to nie jest dla mnie:) Chociaż wiem, że wiele osób go ogląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden filmik to zdecydowanie za mało, by wystawić ocenę ;) ale szanuję oczywiście Twoje zdanie, Agnieszka :)

      Usuń
  5. Fajny artykuł :) o Dawidzie już kiedyś słyszałam, ale filmików jego jeszcze nie widziałam. Może czas nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam Twój wpis, później kliknełam w filmiki Dawida...Plus za odwagę i determinację dla niego, podziwiam, ja na taki krok bym się nie zdobyła. Mimo to, jego filmiki zdecydowanie nie są dla mnie, nie przemawiają do mnie zupełnie. Kiedy czytałam o tym co zrobił w Hanoi z flagami, jakoś mnie to ruszyło... w sensie negatywnym. No cóż, nie będę fanką tego chłopaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy musi :) poza tym każdy z nas popełnia jakieś błędy, mniejsze i większe :)

      Usuń
  7. Widać, że żyje tak, jak chce i doświadcza wszystkiego, co mu przynoszą jego podróże. Obejrzałam kilka filmów i o ile sama idea mi się podoba, to niezbyt podoba mi się wykonanie. Nie mój klimat. Ale gratulacje za fajną liczbę subów i wytrwałość w tworzeniu swojego kanału.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie każdy lubi Fazę, fakt, ale jest bardzo inspirujący i robi coś, o czym większość boi się nawet pomyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze niesamowicie podziwiałam ludzi, którzy po prostu się odważyli! To jest niesamowite. Mam kolegę, który przez 3 kraje Ameryki Południowej podróżował bez wyjęcia pieniędzy z bankomatu. Liczył na szczęście i dobro ludzi. I zawsze powtarzał znajomym, że nic nie trzeba tylko odwaga!
    Dawid i tak wygrał kradzieżą flag w Hanoi ;) Wietnam piękny kierunek na podróże, ale ja chyba wolałabym to robić z większą zasobnością portfela ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana :) dla mnie każda osoba, która odważy się na takie podróże, to dawka olbrzymiej motywacji. Że jak się czegoś mocno pragnie, to da się to również osiągnąć :)

      Usuń

Prześlij komentarz

MOJE SOCIAL MEDIA

INSTAGRAM